Wiadomości

Katastrofa w komunikacji – przestępstwo z art. 173 Kodeksu karnego

Opublikowany: sty 14, 07:57

§ 1. Kto sprowadza katastrofę w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym zagrażającą życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
§ 2. „Jeżeli sprawca działa nieumyślnie, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.”
§ 3. „Jeżeli następstwem czynu określonego w § 1 jest śmierć człowieka lub ciężki uszczerbek na zdrowiu wielu osób, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12.
§ 4. „Jeżeli następstwem czynu określonego w § 2 jest śmierć człowieka lub ciężki uszczerbek na zdrowiu wielu osób, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

W obecnym kodeksie karnym przestępstwa te zostały odmiennie potraktowane niż w poprzednio obowiązującym. W d.k.k. przestępstwo katastrofy komunikacyjnej zawarte było w przepisie art. 136 d.k.k., czyli mieściło się ono w rozdziale tyczącym się przestępstw przeciwko bezpieczeństwu powszechnemu. Ustawodawca nie wyodrębniał sprowadzenia katastrofy w rozdziale typizującym przestępstwa przeciwko komunikacji. Ten dawny art. 136 dotyczył nie tylko sprowadzenia katastrofy komunikacyjnej sensu stricto, ale co istotne dla wykładni tego przepisu na równi z powołanym przestępstwem traktował sytuacje jak zawalenie się budowli, obsunięcie się ziemi, eksplozja materiałów wybuchowych. Ten artykuł co do każdego z tych poszczególnych przypadków, a więc również do sprowadzenia katastrofy w komunikacji, mówił o zagrożeniu w znacznych rozmiarach – obecnie w wielkich rozmiarach (trzeba mieć na względzie że na skutek zmiany tego kryterium zdezaktualizowało się szereg orzeczeń Sądu Najwyższego tyczących tej kwestii).

Duży problem w kwalifikowaniu czynów z art. 173 k.k. polega na prawidłowym zdefiniowaniu pojęcia „katastrofy”, w ten sposób by odróżnić to pojęcie od art. 177 k.k. tyczącego wypadku komunikacyjnego – co jest katastrofą, a co jest wypadkiem komunikacyjnym. Kodeks karny nie zawiera definicji katastrofy.

Katastrofą jest takie zdarzenie w ruchu, które już spowodowało znaczne szkody w mieniu (przy czym nie chodzi tylko o mienie, o czym później), a równocześnie groziło w momencie jego przebiegu życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, tym bardziej gdy nastąpiła śmierć lub ciężki uszczerbek na zdrowiu wielu osób lub szkody w mieniu w wielkich rozmiarach.

Mamy w tym przepisie szczegółowe określenie ilościowe dóbr zagrożonych, co wskazuje na wielkie zagrożenie czyli niosące ze sobą tak duże zagrożenie że można byłoby je porównać z jakimś zagrożeniem powszechnym. Ta definicja wydaje się być nie w pełni doskonała, bowiem przyjmuje ona istnienie już pewnych realnych skutków w postaci np. już szkody w mieniu, a równolegle zagrożeniu o którym mowa w tym przepisie.

Funkcjonuje również inna definicja (wskazana m.in. przez SN), w której katastrofa ma miejsce nawet gdy nie było żadnych skutków realnych, a tylko zagrożenie:

Katasrofą jest wydarzenie zakłócające w sposób nagły i groźny ruch lądowy sprowadzające konkretne i dotkliwe skutki obejmujące większą liczbę osób lub mienie w wielkich rozmiarach oraz niosące ze sobą zagrożenie bezpieczeństwa powszechnego.

Pojęcie katastrofy należy rozważać naszym zdaniem według następujących kryteriów: ponieważ ustawodawca nie użył w art. 173 § 1 k.k. słowa „zdarzenie” tak jak to zrobił w art. 163 § 1 k.k. (tyczący bezpieczeństwa powszechnego), dlatego też dla bytu przestępstwa z art. 173 § 1 k.k. nie wystarczy wywołanie w ruchu zagrożenia dla życia lub zdrowia wielu osób albo mienia w wielkich rozmiarach, tylko musi być tutaj jeszcze coś więcej. Dla przyjęcia że zdarzyła się katastrofa muszą wystąpić realne skutki i to poważnych rozmiarów w zakresie mienia lub osób, przy czym nie musza one pod względem ilościowym i jakościowym odpowiadać tym, które są wymienione w art. 173 § 1 k.k.

Np. jedzie szybko samochód i stanowi on zagrożenie dla życia przechodniów, którzy w popłochu pierzchają na boki, ale tutaj nie ma jeszcze katastrofy, bowiem ustawodawca założył, że przestępstwo popełnia ten, kto sprowadza katastrofę. Katastrofa w powyższym przypadku miała by miejsce, gdyby obrażenia nawet ze 157 § 2 odniosło kilka osób (realne skutki). Zatem zdarzenie musi pociągnąć za sobą obrażenia ciała co najmniej kilku osób albo znaczną szkodę w mieniu. Nie ma znaczenia stopień obrażeń ciała – mogą to być nawet lekkie obrażenia ciała z art. 157 § 2 k.k. Wbrew temu co wydaje się na pierwszy rzut oka, co mówi art. 173 § 1 k.k. samo zagrożenie jest to za mało.

Treść art. 173 § 1 k.k. dowodzi, że przestępną katastrofą w komunikacji jest taka sytuacja, która w sposób nagły i groźny zakłóca przebieg ruchu lądowego, wodnego lub powietrznego, w wyniku którego powstają na przykład obrażenia ciała, ale jednocześnie zostało zagrożone życie lub zdrowie wielu osób albo mienie w wielkich rozmiarach. W wypadku przestępnej katastrofy mamy do czynienia z dwustopniową konstrukcją: pierwszym stopniem jest realny skutek w postaci naruszenia dobra, zaś drugim stopniem jest skutek w postaci zagrożenia dobra chronionego przez prawo. Zatem nie wystarczy samo zagrożenie, o którym mowa w art. 173 § 1 k.k., aby przyjąć iż nastąpiła katastrofa. Jeżeli nie przyjęlibyśmy tych dwóch stopni to wtedy opisywany artykuł mógłby mieć takie brzmienie „kto w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym zagraża życiu lub zdrowiu albo mieniu w wielkich rozmiarach”, albowiem nie przyjmując że katastrofa miała by wywołać skutki już sama w sobie wówczas całość czynu wyczerpywałaby się jedynie w samym pojęciu „zagrożenia”.

Gdyby okazało się że nie mamy do czynienia z nawet drobnymi obrażeniami ciała z art. 157 § 2 k.k., a jest zagrożenie życia lub zdrowia wielu osób to wtedy można przejść na art. 174 § 1 k.k. (sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy). Jakże trudno byłoby rozróżnić zapisy art. 173 k.k. od art. 174 k.k.

Katastrofa (czyli wydarzenie o dwustopniowym charakterze, już po powstaniu w pierwszej kolejności realnego skutku w postaci naruszenia dobra) musi grozić konkretnymi następstwami, ale tych następstw wcale nie musi wywoływać (chodzi tu o ten element drugi w postaci zagrożenia).

Znamię z art. 173 § 1 k.k. „wielu osób” – przyjmowano w doktrynie, że chodzi tu o co najmniej sześć osób podróżujących np. dwoma pojazdami (przy czym nie liczono tutaj sprawcy czy sprawców zdarzenia). Niektórzy uznają, że to kryterium „wielu osób” (spełniające wymóg powszechności) będzie spełnione gdy istnieje realne niebezpieczeństwo utraty życia lub uszczerbku na zdrowiu przez co najmniej dziesięć osób – ustawodawca bowiem dokonuje rozróżnienia pojęć „wiele” od słowa „kilka” (mniej niż dziesięć, tak w art. 301 § 2 k.k.), np.:

  • art. 140 § 2 k.k. „Jeżeli następstwem czynu jest śmierć człowieka lub ciężki uszczerbek na zdrowiu wielu osób, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12”.
  • art. 173 § 1 k.k. „Kto sprowadza katastrofę w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym zagrażającą życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10”.
  • art. 300 § 3 k.k. „Jeżeli czyn określony w § 1 wyrządził szkodę wielu wierzycielom, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8”.
  • art. 301 § 2 k.k. „Tej samej karze podlega, kto będąc dłużnikiem kilku wierzycieli doprowadza do swojej upadłości lub niewypłacalności”.

Znamię z art. 173 § 1 k.k. „mienie w wielkich rozmiarach” – należy rozumieć jest szeroko. Nie można ograniczyć się do samych wyliczeń matematycznych wysokości kwoty, byłoby to dosyć zwodnicze. Definicji tego zwrotu nie ma w kodeksie. Posiłkować się tu należy przepisem art. 115 § 6, 7 i 8 k.k.

Należy tu zwrócić uwagę, że w przepisie art. 173 k.k. chodzi nie tylko o wartość mienia, ale także o rozległość (zasięg, skala danego zdarzenia, czyli tzw. przestrzenne rozmiary). Wartość zagrożonego mienia jest tutaj elementem koniecznym, które musi wystąpić (przy czym nie może być ono argumentem głównym decydującym o bycie przestępstwa z art. 173 § 1 k.k.). Kryterium uzupełniającym jest tu to drugie znaczenie rozpatrywanego pojęcia, czyli rozległość.

Ustawodawca mówiąc o mieniu w wielkich rozmiarach miał na myśli nie tylko mienie cudze, ale także mienie własne sprawcy (budzi to jednak pewne opory, zwłaszcza w odniesieniu do zasady, która przyświeca również przy rozstrzyganiu czynu z art. 177 k.k. „gdy inna osoba odniosła obrażenia”). Ustawodawca bowiem nie dokonuje w art. 173 k.k. rozróżnienia na mienie własne sprawcy i mienie cudze i po drugie intencją ustawodawcy jest ochrona szeroko rozumianego bezpieczeństwa w komunikacji i jest zatem rzeczą obojętną czyje mienie zostało zniszczone.

Przestępstwo z art. 173 § 1 k.k. jest przestępstwem powszechnym. Podmiotem tego przestępstwa jest osoba prowadząca pojazd (jest to klasyka). Zapomina się często o tym, że sprawcą tego czynu może być również pieszy. Może być to również: osoba, która kradnie. sygnalizatory z trakcji kolejowej; terrorysta, który atakuje jakiś pojazd, w sposób mogący spowodować katastrofę; wreszcie może być to także tzw. gwarant, czyli osoba, która dopuszcza do ruchu znajdującego się w stanie nietrzeźwości (z art. 179 k.k.); kierownik warsztatu naprawczego, który nie przeprowadził kontroli pojazdu i poświadczył nieprawdę w karcie pojazdu i dopuścił tym samym niesprawny pojazd do ruchu, w którym na skutek usterki doszło do katastrofy; wykonawcy robót drogowych. Zgodnie z orzeczeniem SN sprawcą czynu może być również osoba zrzucająca przedmioty z wiaduktu na przejeżdżające pojazdy; rowerzyści; osoby pędzące bydło; osoby jadące wierzchem.

Przestępstwo to może być popełnione przez działanie i zaniechanie (w tym drugim przypadku obowiązują reguły z części ogólnej kodeksu karnego – art. 2 k.k.).

Czynność sprawcza z art. 173 § 1 k.k. – „sprowadza” – może ona polegać na spowodowaniu kolizji z pociągiem na niestrzeżonym przejeździe, na wjechaniu na przystanek autobusowy i spowodowanie skutków z art. 173. Ta czynność sprawcza będzie się odwoływała do reguł ostrożności, które zostały już szeroko omówione na łamach forum prawoity.pl. Jeżeli te reguły ostrożności zostaną naruszone i jeżeli dodatkowo będzie istniał związek przyczynowy pomiędzy nimi a skutkiem to przy innych wspomnianych już przesłankach możemy stosować art. 173 k.k.. Reguły ostrożności mogą być naruszone umyślnie i nieumyślnie (na to zwraca uwagę ustawodawca w art. 177 k.k. – częścią zasad ostrożności są zasady bezpieczeństwa) oraz przez działanie i zaniechanie (np. nie wykonanie czynności, które w danej sytuacji należało przedsiębrać).

Czyn z art. 173 k.k. może być popełniony umyślnie (§1 – zamiar bezpośredni i wynikowy, czyny z tego § będą w zasadzie rzadkie) i nieumyślnie (§ 2 – częściej występują czyny popełnione nieumyślnie).

Poniżej typowe orzeczenia dotyczące przypisania sprawcy czynu z art. 173 k.k. umyślności działania:

  • działanie w zamiarze bezpośrednim: działanie polegające na umieszczeniu na drodze przeszkód (np. na torach kolejowych budowanie piramidy z kamieni, rozkręcanie torów, rozciągnięcie liny, sabotaż i dywersja, działanie w ramach zemsty, zamachy o podłożu politycznym) – sprawca układa przeszkody na torach, chce spowodować katastrofę, nie ma zamiaru dokonania zabójstwa, wówczas dajemy mu art. 173 § 3 k.k., natomiast gdyby to był sabotażysta, czy działający z pobudek politycznych mający zamiar dokonania zabójstwa wtedy rozważamy oczywiście w pierwszej kolejności zastosowania przepisu art. 148 k.k., nie zaś art. 173 k.k. – mają tu zatem (przy art. 173 § 3 k.k.) zastosowanie reguły art. 9 § 3 k.k.
  • przy art. 173 k.k. umyślność nie może obejmować skutku w postaci śmierci (czy też innych dalszych znamion);
  • do rzadkości będzie należał zamiar ewentualny (częstszy co prawda niż zamiar bezpośredni przy tym artykule), pewnym wskazaniem może być to czy sprawca odniósł obrażenia w danym zdarzeniu czy też nie (jest to jedynie wskazówka pomocnicza) – poza przypadkami wyjątkowymi jak samobójca, sprawca działając z zamiarem bezpośrednim sprowadzenia katastrofy będzie starał się żeby to działanie jemu nie zagroziło. Zaś jeżeli w danym zdarzeniu sam sprawca odniesie obrażenia zwracamy się wówczas ku zamiarowi ewentualnemu. Błędem jest natomiast twierdzenie jakoby przy czynie z art. 173 k.k. zamiar ewentualny nie występuje – typową sytuacją jest zdarzenie, w którym kierowca-sprawca napadu rabunkowego uciekając przed goniącym go patrolem Policji, naruszając wszelkie możliwe reguły, zasady i przepisy, jadący z nadmierną prędkością przez ruchliwe miasto może i nie chce katastrofy (chce uwolnić się od pościgu – to jest główny zamiar, motyw, pobudka jego działania), ale w takiej sytuacji musi w sposób niewątpliwy godzić się z tym, że taką katastrofę sprowadzi (tu: skutki tak sprowadzonej katastrofy dotknęłyby również i jego);

Co może jeszcze świadczyć o umyślności sprawcy – w tej kwestii wypowiadał się SN i w tym miejscu zostaną przytoczone stanowiska SN:

1. prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości, ucieczka przed pościgiem trwająca ponad godzinę z prędkością do 70 km/h ulicami miasta, prowadzenie pojazdu bez świateł drogowych po lewej stronie jezdni w celu uniemożliwienia wyminięcia go przez ścigających Policjantów, najechanie na słup telegraficzny;
2. prowadzenie pojazdu w stanie upojenia alkoholowego po ulicach bez uprawnień pozwala na twierdzenie że sprawca godził się na skutki;
3. wprowadzenie się umyślnie w stan ciężkiego upojenia alkoholowego i podjęcie w takim stanie jazdy autobusem świadczy zdaniem SN o umyślności; trzeba tu jednak dodać pewne zastrzeżenia, a mianowicie: wbrew tym wyrokom samo wprowadzenie się w stan nietrzeźwości nie przesądza jeszcze, że sprawca miał zamiar sprowadzenia katastrofy (chodzi tu o głęboki stan nietrzeźwości – SN: o umyślności sprowadzenia katastrofy nie może być mowy skoro niczym nie dałoby się wytłumaczyć w tej sprawie własnego bezpieczeństwa przez oskarżonego, którego stopień nietrzeźwości 1,86 %o nie był jeszcze tego rodzaju by wykluczał instynkt samozachowawczy.

§ 4 opisywanego przestępstwa to jest typ kwalifikowany nieumyślny. Pamiętajmy, że lekkie, średnio ciężkie uszczerbki dla zdrowia nie wystarczą dla przyjęcia typu kwalifikowanego co jest wprost napisane. Ciężki uszczerbek na zdrowiu to jest art. 156 § 1 k.k. i tylko do tego artykułu możemy odwoływać się przy art. 173 § 3 i § 4 k.k. W tym § 4 mamy przestępstwo nieumyślno – nieumyślne.

Kolejne znamię z art. 173 § 1 k.k. sprowadzenie katastrofy „w ruchu” – ma miejsce zatem wtedy, gdy uczestniczy w niej co najmniej jeden pojazd poruszający się (znajdujący się w ruchu). Nie można kwalifikować z tego artykułu np. wysadzenia samolotu stojącego na lotnisku, podpalenia samochodów stojących na parkingu.

Skomentuj ten artykuł na forum

Szukaj w serwisie

Wzory pozwów, wniosków, umów i innych pism

Wiadomości i porady prawne

Konkordat między Rzeczpospolita Polską a Stolicą Apostolską

Rzeczpospolita Polska i Stolica Apostolska potwierdzają, że Państwo i Kościół katolicki są — każde w swej dziedzinie — niezależne i autonomiczne oraz zobowiązują się do pełnego poszanowania tej zasady we wzajemnych stosunkach i we współdziałaniu dla rozwoju człowieka i dobra wspólnego.

Czytaj dalej


Więcej

Porada prawna - Prenumerata RSS

Zaprenumeruj aktualności i porady

Archiwum wiadomości