Wiadomości

Badania nad chorobami kontra ochrona zwierząt

Opublikowany: gru 9, 09:01

Jak znaleźć równowagę pomiędzy ochroną praw zwierząt a wolnością badań naukowych? Z przyczyn etycznych trzeba ograniczyć wykorzystywanie zwierząt w eksperymentach naukowych. Musi się to jednak odbyć bez utrudniania europejskich badań nad zwalczaniem chorób trapiących ludzkość – taki punkt widzenia reprezentuje Parlament Europejski. W tej chwili trwają negocjacje pojednawcze. Posłanka Elisabeth Jeggle (EPP), która negocjuje w imieniu Parlamentu, wyjaśnia, o co toczy się gra.

Czego dotyczą przepisy?

Dyrektywa w sprawie ochrony zwierząt wykorzystywanych do celów naukowych została przyjęta w 1986 roku. W tym czasie było mniej państw członkowskich, w Europie panowała zupełnie inna sytuacja. Teraz musimy dostosować tę dyrektywę do dzisiejszej wiedzy i oczekiwań.

Podstawie niniejszej dyrektywy jest zasada trzech “R” (ang. replacing, reducing and refining), czyli zamiany, ograniczenia i poprawy sposobu wykorzystania zwierząt do badań naukowych.

Niniejszy wniosek legislacyjny dotyczy badań naukowych pod kątem produkcji leków i w zakresie chorób, które występują coraz częściej, ponieważ populacja się starzeje: demencji, choroby Alzheimera, stwardnienia rozsianego, choroby Parkinsona.

Dlaczego negocjacje tak skomplikowane?

Temat jest niezwykle drażliwy i buzi wiele emocji. Jest również niezwykle ważny: znacząca rola ochrony zwierząt opiera się o konsensus w naszym społeczeństwie.

Z drugiej strony, podczas negocjacji walczyłem jako sprawozdawca o poszanowanie godności ludzkiej, szczególnie osób chorych i starszych. Było to również celem sprawozdania Parlamentu Europejskiego. To coś bardzo ważnego dla nas Europejczyków. Godność osoby ludzkiej jest zawsze dla nas priorytetem.

Trudno było zbliżyć obydwa punkty widzenia, w atmosferze emocji wywołanych tematem. Z jednej strony otrzymuję propozycje ze stowarzyszeń ochrony zwierząt, które odrzucają stosowanie innych naczelnych do celów badawczych. Z drugiej strony należy zapewnić, że badania będą mogły być przeprowadzane w Europie, szczególnie badania dotyczące chorób ludzkich. Jeśli będziemy zbyt restrykcyjni tu, w Europie, badania naukowe i przemysł zaczną przenosić się za granicę do krajów pozaeuropejskich, co i tak nie poprawi ochrony zwierząt.

Jak daleko do finału?

Propozycja Komisji Europejskiej opowiada się bardziej zdecydowanie na rzecz ochrony zwierząt. Parlament Europejski stworzył własną propozycję, autorstwa posła Neila Parisha, nad którą głosował w maju. Wszyscy zgodziliśmy się już wtedy, że był to wyważony kompromis. Moim zadaniem jest przeniesienie jak największej liczby rozwiązań z pierwotnego sprawozdania Parlamentu do ostatecznej kompromisowej wersji przepisów.

W poniedziałek wieczorem, siódmego grudnia, zamknęliśmy jeden z fragmentów negocjacji. Musimy teraz przedstawić porozumienie grupom politycznym w Parlamencie. Mam nadzieję, że je zaakceptują. Spodziewamy się, że ostateczne głosowanie plenarne odbędzie się w lutym lub w marcu.

Źródło: www.europarl.europa.eu

Skomentuj ten artykuł na forum