Wiadomości

Kradzież rozbójnicza - art. 281 Kodeksu karnego

Opublikowany: gru 29, 09:28

„Kto, w celu utrzymania się w posiadaniu zabranej rzeczy, bezpośrednio po dokonaniu kradzieży, używa przemocy wobec osoby lub grozi natychmiastowym jej użyciem albo doprowadza człowieka do stanu nieprzytomności lub bezbronności, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.”

Jest to tzw. kradzież rozbójnicza. Jest to przestępstwo powszechne bo może być popełnione przez każdego. Na to wskazuje zwrot użyty w tym art., a mianowicie „kto”, ale są również głosy w doktrynie mówiące, że ten przepis należy traktować jako przestępstwo indywidualne, czyli że może je popełnić tylko ten kto dokonał kradzieży.

Czyn przestępny opisany w tym art. ma niejako dwie fazy. Pierwsza faza to jest kradzież, natomiast druga która musi nastąpić w pewnej zwartości czasowej z tą pierwszą polega na tym, że sprawca stosuje wymienione w tym przepisie środki oddziaływania dla utrzymaniu się w posiadaniu skradzionej rzeczy. Oczywiście tak jak w przypadku rozboju będzie tutaj jako znamię doprowadzenie człowieka do nieprzytomności lub bezbronności.

Ten artykuł rodzi pewne różnice w doktrynie i także w praktyce. Mianowicie rozgorzał dosyć ostry spór na temat czy zachowanie, które stanowi podstawę zastosowania tego artykułu u danego sprawcy ma polegać na kradzieży czy na jej jakiś kwalifikowanych postaciach, a więc czy ustawodawca pisząc w celu utrzymania się w posiadaniu zabranych rzeczy bezpośrednio po dokonaniu kradzieży ma na myśli typ podstawowy czyli zwykłą kradzież, czy też można tutaj podciągnąć pod to np.: rozbój. Wiele głosów przemawia za tym żeby kradzież rozbójniczą traktować jednak jako odnoszącą się do zwykłej kradzieży, a więc tej kradzieży z art. 278 kk. Przyjmuje się przede wszystkim, że kradzież rozbójnicza w tym ujęciu stanowi jakby kwalifikowany typ w stosunku do tej kradzieży z art. 278 kk., ale nie inny podmiot kradzieży, a więc nie rozboju.

Bez znaczenia jest czy sprawca działa wobec pokrzywdzonego czy też wobec jakiejkolwiek osoby trzeciej. Tutaj jest więc rzeczą drugorzędną czy on używa przemocy wobec tego któremu wcześniej ukradł daną rzecz czy też wobec jakiegoś innego podmiotu, ale oczywiście jest jedno ograniczenie, które musimy tutaj wprowadzić bo chodzi o to, aby ta osoba trzecia, która nie jest tym okradzionym miała też jakikolwiek związek z całym tym zdarzeniem. W sposób karnistyczny można to przedstawić w ten sposób, że będzie tutaj chodzić o osobę, która utrudnia ucieczkę sprawcy. W tym wypadku użycie przemocy, uderzenie, doprowadzenie tej osoby do stanu nieprzytomności będzie pozwalało na zakwalifikowanie całego tego zdarzenia z art. 281 kk. Niektórzy idą znacznie dalej i przyjmują art. 281 kk. także w sytuacji kiedy jedynie w świadomości danego sprawcy ta osoba trzecia, a więc nie ten któremu ukradł rzecz utrudnia mu ucieczkę mimo, że w rzeczywistości tak nie jest. Sprawca w tym przypadku mylnie sądzi, że człowiek znajdujący się na jego drodze ucieczki będzie próbował utrudnić oddalenie mu się z miejsca zdarzenia.

Teraz musimy odpowiedzieć sobie na pytanie czy art. 281 kk. może mieć zastosowanie w sytuacji kiedy użyte tutaj środki, oddziaływania na pokrzywdzonego czy też na osobę trzecią nie zostały użyte przez sprawcę kradzieży. Punktem wyjścia w tym przypadku jest to, że przestępstwo z art. 281 kk. może popełnić tylko sprawca kradzieży. Natomiast jeżeli przemoc wobec tego okradzionego lub pokrzywdzonego zastosowała osoba trzecia, a więc osoba, która nie dopuściła się kradzieży należy się zawsze zastanowić czy nie mamy tutaj pomocnictwa i najczęściej tak będzie jeżeli okaże się, że dana osoba miała świadomość tego co się rozgrywa, a więc że ktoś został okradziony i że w tym momencie następuje próba obezwładnienia np.: sprawcy. Czyli mamy tutaj do czynienia z sytuacją, że ktoś trzeci pomaga temu sprawcy uciec odpychając tych, którzy próbowali sprawcę kradzieży zatrzymać. Wtedy będziemy stosowali kwalifikację z użyciem konstrukcji pomocnictwa. Natomiast może być też taka sytuacja, że pomiędzy sprawcą kradzieży a tym, który użył przemocy istniało porozumienie to wtedy przyjmujemy, że oni razem dopuszczają się tego przestępstwa i można przyjąć wówczas jeżeli się umówili np.: co do kradzieży i wynika to z okoliczności i naszego pierwszego ustalenia, że ta osoba działała ewidentnie w celu utrzymania rzeczy przez tego sprawcę, który ją fizycznie posiada, że ta osoba realizowała w tym przypadku znamiona z art. 281 kk. Przy takim więc porozumieniu, a jednocześnie próbie umożliwienia temu co posiada fizycznie rzecz ucieczki z miejsca zdarzenia temu który pomaga możecie przypisać także przestępstwo z art. 281 kk.

Bardzo ważną rzeczą jest, że zapomina się o tym słowie bezpośrednio po dokonaniu kradzieży. W tym przypadku musi być więc zachowana zwartość czasowa. Oczywiście ideałem jest kiedy zdarzenie rozgrywa się w ten że ktoś kradnie i natychmiast pokrzywdzony próbuje go zatrzymać, albo ktoś kradnie i inne osoby to widzą i nawet na dłuższym dystansie zaobserwowały dane zdarzenie i próbują zatrzymać tego sprawcę. W takich przypadkach można spokojnie przyjąć, że element zwartości czasowej, o którym tutaj mówimy, a więc element bezpośredniości został tutaj zachowany. W przypadku tego art. trudno dać jakieś inne wskazówki. Często w komentarzach i wyrokach możemy się spotkać ze zwrotem „natychmiast”. Tutaj bezpośredniość jest traktowana jako „natychmiast” po zabraniu rzeczy. To może być mylące, ponieważ praktyka rozszerza to również i wydaje się to właściwe i logiczne na sytuacje innego rodzaju, a mianowicie ktoś podejmuje pościg za sprawcą i ten pościg trwa w sposób nieprzerwany. Należy w takim przypadku przyjąć, że element bezpośredniości po dokonanej kradzieży byłby tutaj zachowany, kiedy my tego sprawcę widzimy, on ucieka i jest podjęty pościg, który jest nieprzerwany. Mamy tutaj do czynienia z jednolitością zdarzenia. Gdyby jednak goniący zgubił tego sprawcę i powiedzmy gdzieś po półgodzinie zobaczył go gdzieś na innej ulicy to tego elementu bezpośredniości, jednolitości zdarzenia już raczej byśmy się nie dopatrywali. W takim przypadku praktyka idzie w tym kierunku, że przerywamy element bezpośredniości i wtedy kiedy sprawca użyje przemocy wobec takiej osoby to przestępstwa z art. 281 kk. mu nie przypiszemy.

W art. 281 kk. chodzi jednoznacznie o użycie przemocy wobec osoby i tutaj zupełnie nas nie interesuje przemoc wobec rzeczy. Były takie sytuacje kiedy po dokonanej kradzieży sprawca nie uderzył naszego pokrzywdzonego, nie użył jakiejkolwiek przemocy wobec niego jako osoby np.: w trakcie pościgu za sprawcą kradzieży pokrzywdzonemu obluzowało się strzemiączko w plecaku i ten plecak zwisał dość bezwładnie. W momencie w którym dogonił sprawcę ten nie użył wobec niego żadnej przemocy tylko szarpnął pokrzywdzonego mocna za plecak zrywając go i natychmiast odrzucił go na środek jezdni. Sprawca wykorzystując zaskoczenie pokrzywdzonego zdołał zbiec.

Kolejnym przykładem z praktyki jest taka sytuacja kiedy zastosowano art. 281 kk. w stosunku do sprawcy, który usiłował dokonać kradzieży, a mianowicie próbował wyrwać torebkę kobiecie. Przy czym ona miała torebkę na pasku i przewróciła się i ta torebka nie została wyrwana. Tą sytuację widzieli dwaj mężczyźni i rzucili się w pogoń za napastnikiem. Sprawca ten był nadzwyczaj wysportowany bo odwrócił się i jednego z tych goniących kopnął w brzuch i ten upadł. Drugi z biegnących z pomocą zrezygnował wówczas z pościgu. Zastosowanie w tym przypadku art. 281 kk. było oczywiście nieprawidłowością ponieważ możemy go zastosować tylko wtedy kiedy kradzieży dokonano. Absolutnie nie można stosować tego artykułu jeżeli było usiłowanie kradzieży. Wtedy w opisanej sytuacji prawidłowa kwalifikacja polegałaby na usiłowaniu kradzieży i odrębnie w zależności od spowodowanych obrażeń spowodowanie uszkodzenia ciała, naruszenie nietykalności cielesnej.

Art. 281 kk. może być popełniony tylko przez działanie i tylko umyślnie.

Jeżeli chodzi o relacje pomiędzy art. 278 kk. i art. 281 kk. to oczywiście będziemy stosowali tylko art. 281 kk. i nie powołujemy art. przewidującego odpowiedzialność karną za kradzież czyli art. 281 kk. jako kwalifikowana postać kradzieży wchłania typ podstawowy. Może być zbieg np.: 281 kk. z art. 148 kk. czy też z art. 157 kk.

Powiedzieliśmy już sobie, że usiłowanie kradzieży, a potem użycie przemocy wobec tego pokrzywdzonego który chciałby zatrzymać sprawcę absolutnie nie daje podstaw do zastosowania art. 281 kk. natomiast są problemy z tym co będzie w sytuacji kiedy sprawca okrada pokrzywdzonego, pokrzywdzony podejmuje pościg, dopada naszego sprawcę który w tym momencie grozi użyciem przemocy, a po chwili tej przemocy używa. Okazuje się jednak, ze goniący go jest silniejszy od niego i wyrywa np.: swoją aktówkę z rąk sprawcy kradzieży. Oczywiście kradzież jest już dokonana i tu nie ma żadnych wątpliwości. Ale w tej sytuacji rodzi się pytanie skoro nasz sprawca w końcu macha na wszystko ręką i zostawia tą rzecz w rękach pokrzywdzonego i ucieka bez tej skradzionej rzeczy czy wtedy jest w ogóle 281 kk., czy jest usiłowanie 281 kk. czy też dokonanie 281 kk. Są różne poglądy na ten temat, wydaje się najbardziej trafny pogląd, że nastąpiło dokonanie 281 kk., ponieważ tutaj w znamionach nie ma wymogu aby się utrzymał w posiadaniu zabranej rzeczy. Jest jedynie zaakcentowane, iż sprawca działa w celu utrzymania się w posiadaniu. Ustawodawca w tym przepisie jakby się zatrzymuje na tym etapie w wyliczaniu znamion tego przestępstwa i jego nie interesuje co się stało później. Oczywiście musi być użyta przemoc wobec pokrzywdzonego, ale w tym konkretnym przypadku czy ona okazała się skuteczna czy też nieskuteczna jest sprawą zupełnie drugorzędną.

Artykuł 281 kk. ma zastosowanie także wtedy, gdy utrzymanie się w posiadaniu zabranego mienia nie jest jedynym celem działania sprawcy, lecz towarzyszy mu chęć udaremnienia pościgu. Ta teza jest bardzo ważna, bowiem często sprawca będzie się tłumaczył, że on chciał tylko uciec i nie dać się złapać, a niejako przy okazji rzecz zabrał. Każda postać zaboru w tym i konstytuująca kwalifikowany typ kradzieży, bądź przestępstwo rozboju połączona z następującym bezpośrednio po niej stosowaniem gwałtu celem utrzymania się w posiadaniu skradzionego mienia uzasadnia ocenę takiego czynu jako jednego przestępstwa podlegającego kumulatywnej kwalifikacji prawnej. Ustawowy opis kradzieży rozbójniczej zawarty w określeniu po dokonaniu kradzieży odnosi się rzeczy do wszystkich zasadzających się na zaborze kwalifikowanych i uprzywilejowanych typów przestępstw przeciwko mieniu. Również i rozbój jest pod względem rzeczowym kradzieżą kwalifikowaną czyli sposobem zaboru cudzego mienia. Podstawą więc wydzielenia rozboju jako odrębnego przestępstwa jest wyłącznie wzgląd na stopień jego niebezpieczeństwa zdecydowanie wyższy niż w przypadku kradzieży. Zbiegające się przepisy dotyczą co prawda odmiennych typów kwalifikowanych przestępstwa ( rozbój i kradzież rozbójnicza ), ale nie są przeszkodą do przyjęcia zbiegu kumulatywnego.

W kradzieży rozbójniczej gdzie zabór mienia miał postać rozboju odpowiedzialność może ulegać niekiedy wyłączeniu na zasadzie współukaranego czynu następczego. Sytuacja taka mogła by zachodzić wówczas gdyby środki przemocy zarówno przy uprzednim rozboju jak i też i bezpośrednio po nim czyli przy tej kradzieży rozbójniczej dotyczyły tej samej osoby pokrzywdzonej. Wtedy można odpowiedzialność za kradzież rozbójniczą wyłączyć. Środki gwałtu zmierzające do utrzymania się w posiadaniu zabranego mienia są jedynie przedłużeniem gwałtownego działania sprawcy jakie podejmował on w chwili i w celu zaboru przy okazji rozboju. Łączy je tutaj nadal wspólny cel przenoszący się z zaboru na jego utwierdzenie. Uwzględniając społeczne niebezpieczeństwo przestępstwa rozboju i kradzieży rozbójniczej z woli ustawodawcy przypisuje się jednak większe znaczeni środkom gwałtu podejmowanych w fazie rozboju, a mniejsze znaczenie przemocy użytej przy kradzieży rozbójniczej. Pozwala to na przyjęcie, iż stanowią one pełną i wystarczającą podstawę do całości czynu i wymiaru kary, a więc zatem do współukarania środków działania polegającego na stosowaniu gwałtu po zaborze mienia i wtedy kradzież rozbójnicza nie jest tutaj już powoływana.

Skomentuj ten artykuł na forum

Szukaj w serwisie

Wzory pozwów, wniosków, umów i innych pism

Wiadomości i porady prawne

Konkordat między Rzeczpospolita Polską a Stolicą Apostolską

Rzeczpospolita Polska i Stolica Apostolska potwierdzają, że Państwo i Kościół katolicki są — każde w swej dziedzinie — niezależne i autonomiczne oraz zobowiązują się do pełnego poszanowania tej zasady we wzajemnych stosunkach i we współdziałaniu dla rozwoju człowieka i dobra wspólnego.

Czytaj dalej


Więcej

Porada prawna - Prenumerata RSS

Zaprenumeruj aktualności i porady

Archiwum wiadomości